Widoki i jezioro
Po mojej okolicy...
Mapa w endomonodo:www.endomondo.com/users/19127097/workouts/1347389150
Galeria zdjęć:photos.google.com/album/AF1QipN6jeuGliPfkB98fWdm5hbThoGq18v9Ss2wtEAo
30 czerwca 2019 roku, mając jeszcze w nogach trudy rajzy po Pieninach postanowiłem pojeździć tylko po mojej okolicy. Miało być przyjemnie, łatwo i sprawnie....ale tak nie było, bo z Ligoty pojechałem na górki w okolicy Rudzicy i Roztropic, skąd rozpościera się wspaniały widok na Śląsk i Beskidy, ale też jest spory podjazd. Ale tam gdzie podjazd, to jest i zjazd, a takowy znajduje się w Iłownicy, skąd czerwonym szlakiem jechałem do Strumienia.
w Strumieniu pojechałem do Studzionki, na trasie mijając slupy graniczne Prus i Austrii, o których będą osobne rajzy pod koniec sezonu, bo tematyka jest ciekawa. Trasą R4 jechałem aż do Pszczyny, a potem przez tamę Jeziora Goczałkowickiego Wiślaną Trasą Rowerową przez Zabrzeg, do Czechowic-Dziedzic, a potem starą drogą do Bielska-Białej. Tam nie bylem zbyt długo, bo zaraz miałem do pokonania podjazdy w okolicy Mazańcowic, by zakończyć ten spontaniczny trip w Ligocie.
Wydawać by się mogło, ze trasa była krótka, ale 85 km wpadło. Pogoda upalna i słoneczna !!!
Mapa w endomonodo:www.endomondo.com/users/19127097/workouts/1347389150
Galeria zdjęć:photos.google.com/album/AF1QipN6jeuGliPfkB98fWdm5hbThoGq18v9Ss2wtEAo
30 czerwca 2019 roku, mając jeszcze w nogach trudy rajzy po Pieninach postanowiłem pojeździć tylko po mojej okolicy. Miało być przyjemnie, łatwo i sprawnie....ale tak nie było, bo z Ligoty pojechałem na górki w okolicy Rudzicy i Roztropic, skąd rozpościera się wspaniały widok na Śląsk i Beskidy, ale też jest spory podjazd. Ale tam gdzie podjazd, to jest i zjazd, a takowy znajduje się w Iłownicy, skąd czerwonym szlakiem jechałem do Strumienia.
w Strumieniu pojechałem do Studzionki, na trasie mijając slupy graniczne Prus i Austrii, o których będą osobne rajzy pod koniec sezonu, bo tematyka jest ciekawa. Trasą R4 jechałem aż do Pszczyny, a potem przez tamę Jeziora Goczałkowickiego Wiślaną Trasą Rowerową przez Zabrzeg, do Czechowic-Dziedzic, a potem starą drogą do Bielska-Białej. Tam nie bylem zbyt długo, bo zaraz miałem do pokonania podjazdy w okolicy Mazańcowic, by zakończyć ten spontaniczny trip w Ligocie.
Wydawać by się mogło, ze trasa była krótka, ale 85 km wpadło. Pogoda upalna i słoneczna !!!