V Rodzinny Rajd Rowerowy Ligoty
Upalna pogoda, promienie słońca, wysoka temperatura czyli...
V Rodzinny Rajd Rowerowy Ligoty.
Kolejna edycja rodzinnego rowerowania w Ligocie odbyła się w niedzielę 7.06.2015 roku. rajd odbył się pod hasłem: "Zwiedzamy Ligotę i kaplicę św. Wendelina". Organizatorem rajdu było Towarzystwo Przyjaciół Ligoty, a osobą prowadzącą rajd był znany ligocki cyklista Jerzy Bożek. Rajd był współfinansowany przez gminę Czechowice-Dziedzice.
Nad zabezpieczeniem rajdu czuwali dwaj członkowie Czechowickiego Towarzystwa Cyklistów, plus jedna osoba z Jawiszowic, oraz drugi ligocki cyklista zwany jako Roba - administrator strony www.roba25.pl.tl
Rajd rowerowy Ligoty rozpoczął się o godzinie 14.00 przy Domu Kultury w dzielnicy Miliardowice. Na starcie pojawiło się 202 cyklistów, którzy mieli do pokonania 23 km, przy czym pierwszy etap miał 12 km. i prowadził ulicami: Miliardowicka, Korzeniowskiego, Przedszkolną, Powstańców Śląskich, Pod Lasem, Nowy Świat, Graniczna na terenie Ligoty, a następnie leśnym terenem Zabrzega ul. Czarnoleską, by potem wjechać na ul. Pszczelarską w Bronowie i dalej ul. Kopaniny, Woźniacką, Kamieniecką, Stawowe Pole, Czyża, Poprzeczną by po przejechaniu gruntową drogą znaleźć się na ul. Zalesie w Rudzicy i zjechać do urokliwej doliny św. Wendelina z kaplicą. Tam zaplanowano półmetek rajdu , by móc chwilę zwiedzić wspomnianą kaplicę. Na zwiedzanie kaplicy organizator przewidział 30 minut.
Drugi etap rajdu liczył 11 km. Peleton ruszył ul. Zdrojową w Rudzicy do Rancza "Konior". Tam, przez 45 minut cykliści mogli odpocząć i napić się wody oraz zjeść batona. Następnie peleton ruszył w Rudzicy ul. Zdrojową w kierunku stawów landeckich, by tuż za nimi skierować się na ul. Woźniacką w Bronowie i jechać dalej ulicami tego sołectwa, a były to ul.: Nadbrzeżna, Zarzeczna, Kunza, Olchowa. w ten sposób cykliści ponownie pojawili się w Ligocie i dalej pedałowali ul. Niską, Podlasek, Podwale, Długa, by skręcić na szutrową drogę wiodącą wałem rzeki Iłownicy aż do ul Pasiecznej w Zabrzegu, by ponownie zawitać w Ligocie na ul. Miliardowickiej, Powstańców Śląskich, Ogrodników i Jaworowej z której zjechali pod Dom Kultury w Ligocie-Miliardowicach, gdzie była meta.
Na mecie na wszystkich czekał pyszny bigos. Największą atrakcją było losowanie nagród, a numerki odczytywał sam burmistrz Czechowic-Dziedzic Marian Błachut. Na mecie wyróżniono najmłodszego i najstarszego uczestnika, najliczniejszą rodzinę oraz najliczniejszą reprezentację szkoły. Dodatkową atrakcją było nagrodzenie wszystkich dzieci jadących w fotelikach. Nagrodą główną był rower!!!
Rajd zakończył się przed godziną 19.00 a potem niektórzy uczestnicy pomagali przy pracach porządkowych.
W moim przypadku rowerowanie nie zakończyło się na rajdzie. Tuż po zakończeniu prac porządkowych udałem się na przejażdżkę przez Bronów, Rudzicę, Roztropice, Iłownicę i leśnymi duktami na wał goczałkowicki w Zabrzegu a potem do domu w Ligocie. Tak oto zakończył się długi, czerwcowy weekend.
Nad zabezpieczeniem rajdu czuwali dwaj członkowie Czechowickiego Towarzystwa Cyklistów, plus jedna osoba z Jawiszowic, oraz drugi ligocki cyklista zwany jako Roba - administrator strony www.roba25.pl.tl
Rajd rowerowy Ligoty rozpoczął się o godzinie 14.00 przy Domu Kultury w dzielnicy Miliardowice. Na starcie pojawiło się 202 cyklistów, którzy mieli do pokonania 23 km, przy czym pierwszy etap miał 12 km. i prowadził ulicami: Miliardowicka, Korzeniowskiego, Przedszkolną, Powstańców Śląskich, Pod Lasem, Nowy Świat, Graniczna na terenie Ligoty, a następnie leśnym terenem Zabrzega ul. Czarnoleską, by potem wjechać na ul. Pszczelarską w Bronowie i dalej ul. Kopaniny, Woźniacką, Kamieniecką, Stawowe Pole, Czyża, Poprzeczną by po przejechaniu gruntową drogą znaleźć się na ul. Zalesie w Rudzicy i zjechać do urokliwej doliny św. Wendelina z kaplicą. Tam zaplanowano półmetek rajdu , by móc chwilę zwiedzić wspomnianą kaplicę. Na zwiedzanie kaplicy organizator przewidział 30 minut.
Drugi etap rajdu liczył 11 km. Peleton ruszył ul. Zdrojową w Rudzicy do Rancza "Konior". Tam, przez 45 minut cykliści mogli odpocząć i napić się wody oraz zjeść batona. Następnie peleton ruszył w Rudzicy ul. Zdrojową w kierunku stawów landeckich, by tuż za nimi skierować się na ul. Woźniacką w Bronowie i jechać dalej ulicami tego sołectwa, a były to ul.: Nadbrzeżna, Zarzeczna, Kunza, Olchowa. w ten sposób cykliści ponownie pojawili się w Ligocie i dalej pedałowali ul. Niską, Podlasek, Podwale, Długa, by skręcić na szutrową drogę wiodącą wałem rzeki Iłownicy aż do ul Pasiecznej w Zabrzegu, by ponownie zawitać w Ligocie na ul. Miliardowickiej, Powstańców Śląskich, Ogrodników i Jaworowej z której zjechali pod Dom Kultury w Ligocie-Miliardowicach, gdzie była meta.
Na mecie na wszystkich czekał pyszny bigos. Największą atrakcją było losowanie nagród, a numerki odczytywał sam burmistrz Czechowic-Dziedzic Marian Błachut. Na mecie wyróżniono najmłodszego i najstarszego uczestnika, najliczniejszą rodzinę oraz najliczniejszą reprezentację szkoły. Dodatkową atrakcją było nagrodzenie wszystkich dzieci jadących w fotelikach. Nagrodą główną był rower!!!
Rajd zakończył się przed godziną 19.00 a potem niektórzy uczestnicy pomagali przy pracach porządkowych.
W moim przypadku rowerowanie nie zakończyło się na rajdzie. Tuż po zakończeniu prac porządkowych udałem się na przejażdżkę przez Bronów, Rudzicę, Roztropice, Iłownicę i leśnymi duktami na wał goczałkowicki w Zabrzegu a potem do domu w Ligocie. Tak oto zakończył się długi, czerwcowy weekend.