ROZEWIE
Rozewie.
Druga wyprawa rowerowa po półwyspie helskim równierz rozpoczęła się w ośrodku wczasowym Natura Tour w Jastarni. Był to dzień 13.08.2012. Tym razem jechaliśmy w stronę ladu stałego czyli Władysławowa. W Jastarni wjechaliśmy na malowniczo wytyczoną trasę rowerową z prawdziwego zdarzenia.
Położona wzdłuż brzegu zatoki puckiej, w całości wybrukowana i dwukierunkowa (z pasami) i miejscami odpoczynku trasa była chyba najpiękniejsza jaką kiedykolwiek jechałem...Przed Kuźnicą wjechaliśmy na piaszczystą trasę do lasu by po chwili znależć się nad Bałtykiem.
Tu półwysep znacznie się zwęża.Potem powróciliśmy na trasę wzdłuż zatoki i jechaliśmy nią do Kuźnicy, gdzie jest najwęższe miejsce na półwyspie.W Kuźnicy odpoczęliśmy na przystani, a następnie wyruszyliśmy do uroczyska Każa, gdzie stał krzyż.
Zatoka Pucka
Potem jechaliśmy trasą do miejscowości znanej z piosenki Zbigniewa Wodeckiego "Chałupy welcome to". W Chałupach byl kolejny pzystanek w porcie i uzupelnienie plynów. Stąd bylo już blisko do nasady półwyspu we Władysławowie. Tam dotarliśmy do plaży i portu a następnie postanowiliśmy zjeść obiad.
Władysławowo
Potem zwiedziliśmy miasto z okolicami latarni morskiej i Ośrodkiem Przygotowań Olimpijskich "Cetniewo". w mieście handel uliczny kwitnie w najlepsze. z tego miasta ruszylismy wzdłuż brzegu morza przez Chłapowo do miejscowosci Rozewie. Tam zwiedziliśmy latarnię morską z której widać cały półwysep helski.
Mylnie określiliśmy to miejsce najdalej wysuniętym punktem Polski na pólnoc. Ten bowiem znajduje się w Jastrzębiej Górze, gdzie nie byliśmy...
Po zwiedzieniu latarni noszącej imię Stefana Żeromskiego zeszlismy po klifie na brzeg Bałtyku, a nastepnie powrócilismy do Chłapowa.Tam widzieliśmy duży wąwóz chłapowski oraz cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej. potem pozostało nam już wrócić do Władysławowa i jechać dokładnie tą samą trasą rowerową do samej Jastarni. Powracając przez Chałupy i Kuźnicę podziwialiśmy piękne widoki znad Zatoki Puckiej...
Kuźnica
Zaś w samej Kuźnicy nastał piękny zachód słońca... Tym sposobem wróciliśmy do domku w Jastarni. Trasa była piękna...
Opis tej wyprawy może nie całkiem obrazuje to co tam się znajduje. Powiem jedno to po prostu trzeba przeżyć i zobaczyć.Zapraszam na film z wyprawy.
Druga wyprawa rowerowa po półwyspie helskim równierz rozpoczęła się w ośrodku wczasowym Natura Tour w Jastarni. Był to dzień 13.08.2012. Tym razem jechaliśmy w stronę ladu stałego czyli Władysławowa. W Jastarni wjechaliśmy na malowniczo wytyczoną trasę rowerową z prawdziwego zdarzenia.
Położona wzdłuż brzegu zatoki puckiej, w całości wybrukowana i dwukierunkowa (z pasami) i miejscami odpoczynku trasa była chyba najpiękniejsza jaką kiedykolwiek jechałem...Przed Kuźnicą wjechaliśmy na piaszczystą trasę do lasu by po chwili znależć się nad Bałtykiem.
Tu półwysep znacznie się zwęża.Potem powróciliśmy na trasę wzdłuż zatoki i jechaliśmy nią do Kuźnicy, gdzie jest najwęższe miejsce na półwyspie.W Kuźnicy odpoczęliśmy na przystani, a następnie wyruszyliśmy do uroczyska Każa, gdzie stał krzyż.
Zatoka Pucka
Potem jechaliśmy trasą do miejscowości znanej z piosenki Zbigniewa Wodeckiego "Chałupy welcome to". W Chałupach byl kolejny pzystanek w porcie i uzupelnienie plynów. Stąd bylo już blisko do nasady półwyspu we Władysławowie. Tam dotarliśmy do plaży i portu a następnie postanowiliśmy zjeść obiad.
Władysławowo
Potem zwiedziliśmy miasto z okolicami latarni morskiej i Ośrodkiem Przygotowań Olimpijskich "Cetniewo". w mieście handel uliczny kwitnie w najlepsze. z tego miasta ruszylismy wzdłuż brzegu morza przez Chłapowo do miejscowosci Rozewie. Tam zwiedziliśmy latarnię morską z której widać cały półwysep helski.
Mylnie określiliśmy to miejsce najdalej wysuniętym punktem Polski na pólnoc. Ten bowiem znajduje się w Jastrzębiej Górze, gdzie nie byliśmy...
Po zwiedzieniu latarni noszącej imię Stefana Żeromskiego zeszlismy po klifie na brzeg Bałtyku, a nastepnie powrócilismy do Chłapowa.Tam widzieliśmy duży wąwóz chłapowski oraz cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej. potem pozostało nam już wrócić do Władysławowa i jechać dokładnie tą samą trasą rowerową do samej Jastarni. Powracając przez Chałupy i Kuźnicę podziwialiśmy piękne widoki znad Zatoki Puckiej...
Kuźnica
Zaś w samej Kuźnicy nastał piękny zachód słońca... Tym sposobem wróciliśmy do domku w Jastarni. Trasa była piękna...
Opis tej wyprawy może nie całkiem obrazuje to co tam się znajduje. Powiem jedno to po prostu trzeba przeżyć i zobaczyć.Zapraszam na film z wyprawy.