Gorny las
Górny las
Kolejna wyprawa rowerowa (a raczej wycieczka tylko...) odbyła się po Ligocie i Czechowicach. Było to dnia 4.11.2012 już po pierwszym śniegu... Ale pogoda wróciła do jesiennej i znów wsiedliśmy na rowerki.
Tym razem wystartowaliśmy w Miliardowicach, kierując się na centrum Ligoty. Skręciliśmy obok złomowiska na drogę w stronę kompleksu stawów hodowlanych "Sokoły", a następnie skierowaliśmy się na tzw. Kopciową kępę w stronę kościoła na Podraju. Jadąc nieco na wschód natrafiliśmy na cmentarz, a tam wizytację przeprowadzał ks.bp Tadeusz Rakoczy (biskup diecezji bielsko-żywieckiej). Następnie pojechaliśmy do starej części miasta Czechowice - Dziedzice. Zwiedziliśmy okolice Pałacu Kotulińskich, ruin dawnego zamku Wilczków oraz kościoła św Katarzyny. Następnie pojechaliśmy do Górnego lasu, tuż przy granicy z Mazańcowicami. Tam, w wąwozie znajduje się obelisk upamiętniający zabicie działaczy ZWM (Związek Walki Młodych - polska komunistyczna, podziemna organizacja młodzieżowa) przez partyzantkę NSZ (Narodowe Siły Zbrojne - polska konspiracyjna organizacja wojskowa obozu narodowego działająca podczas II wojny światowej i w okresie powojennym). Wymowa pomnika wskazuje na to, że postawiono go w okresie "Polski Ludowej", zaś w III RP jest jego wymowa całkiem inna...
Następnie nieco pojeździliśmy po leśnych duktach,aż natrafiliśmy na drogę Komorowice - Mazańcowice i skręcając w prawo (jadąc fragmentem łąki) dotarliśmy do trójstyku Ligoty, Międzyrzecza i Mazańcowic. Znaleźliśmy się ponownie w centrum Ligoty, skąd wróciliśmy, przez Bronów do domu.
Już wtedy miała to być wyprawa kończąca sezon rowerowy 2012... Pogoda dopisała, ale jednak to już jesień więc było chłodno... W wyprawie towarzyszyła mi siostra i wujek.
Tym razem wystartowaliśmy w Miliardowicach, kierując się na centrum Ligoty. Skręciliśmy obok złomowiska na drogę w stronę kompleksu stawów hodowlanych "Sokoły", a następnie skierowaliśmy się na tzw. Kopciową kępę w stronę kościoła na Podraju. Jadąc nieco na wschód natrafiliśmy na cmentarz, a tam wizytację przeprowadzał ks.bp Tadeusz Rakoczy (biskup diecezji bielsko-żywieckiej). Następnie pojechaliśmy do starej części miasta Czechowice - Dziedzice. Zwiedziliśmy okolice Pałacu Kotulińskich, ruin dawnego zamku Wilczków oraz kościoła św Katarzyny. Następnie pojechaliśmy do Górnego lasu, tuż przy granicy z Mazańcowicami. Tam, w wąwozie znajduje się obelisk upamiętniający zabicie działaczy ZWM (Związek Walki Młodych - polska komunistyczna, podziemna organizacja młodzieżowa) przez partyzantkę NSZ (Narodowe Siły Zbrojne - polska konspiracyjna organizacja wojskowa obozu narodowego działająca podczas II wojny światowej i w okresie powojennym). Wymowa pomnika wskazuje na to, że postawiono go w okresie "Polski Ludowej", zaś w III RP jest jego wymowa całkiem inna...
Następnie nieco pojeździliśmy po leśnych duktach,aż natrafiliśmy na drogę Komorowice - Mazańcowice i skręcając w prawo (jadąc fragmentem łąki) dotarliśmy do trójstyku Ligoty, Międzyrzecza i Mazańcowic. Znaleźliśmy się ponownie w centrum Ligoty, skąd wróciliśmy, przez Bronów do domu.
Już wtedy miała to być wyprawa kończąca sezon rowerowy 2012... Pogoda dopisała, ale jednak to już jesień więc było chłodno... W wyprawie towarzyszyła mi siostra i wujek.