Cieszyn 29.07.2014
Cieszyn
29.06.2014 roku odbyła się wyprawa rowerowa do Cieszyna. Wystartowałem późno, bo po 17.00 z Bronowa, pokonując las w Landeku i Pierścu, dojechalem przez Kiczyce na rynek w Skoczowie. Nastepnie skierowałem się przez Bładnice do Międzyświecia, gdzie byly spore podjazdy. Potem jechałe malowniczą trasą przez Łączkę, Simoradz i Ogrodzoną do przedmieść Cieszyna. W Cieszynie zwiedziłem rynek i okolice centrum, po czym udałem się do Cieszyna Zachodniego zwanego dziś Czeskim Cieszynem, gdzie odwiedziłem rynek, a potem pojechałem dalej.Zawitałem w Mistrzowicach, gdzie był ładny widok na Szarlotę w Rydułtowach. Nastepnie, pojechałem niedaleko Jeziora Cierlicko, do Olbrachcic. Trasa była ładna i widokowa. Była już godz. 21.00. W Olbrachcicach widziałem siedzibę Polskiego Związku Kulturalno Oświatowego i krzyż z 1922 roku z polskimi napisami. To było już na granicy ze Stonawą. Przez Stonawę szybko przejechałem, przez hałdy kopalniane do dobrze znanej mi Karwiny. Tam ogladałem centrum z zabytkowym Zamkiem Frysztat i rynkiem we Frysztacie. Potem już tylko udałem się w stronę Kaczyc na dobrze znane mi przejście graniczne, na którym pierwszy raz byłem w dniu 30.08.2005 roku. Z Kaczyc jechałem fajną trasą przez Kończyce, Pruchną, Drogomyśl, Mnich do Landeka. Tam już krok do domu, gdzie byłem o godz. 0.06, już w dniu 30.06.2014. Wyprawa była fajna, mimo późnej pory...