Szlak 700 lecia BB
W niedzielę 1.09.2013 roku, mimo dużego zachmurzenia i groźby opadów deszczu, postanowiłem samotnie wybrać się na wyprawę rowerową. Wszystko zaczęło się w Zabrzegu, przy pomniku w miejscu, gdzie hitlerowcy rozstrzelali Polaków. Miejsce, nie zostało wybrane przypadkowo, bo właśnie przypadała wtedy 74 rocznica wybuchu II wojny światowej. Pomnik, stoi przy ulicy Do zapory, niedaleko wału jeziora goczałkowickiego. Oto krótki rys historyczny o tym miejscu: Wieś Zabrzeg i jej okolice była miejscem poddawania przez okupanta lokalnej ludności szczególnej indoktrynacji. W szkołach i urzędach obowiązywał język niemiecki, a posługiwanie się językiem polskim było zabronione. Miejscowych zmuszano do podpisywania listy narodowości niemieckiej, tzw. Volkslisty, a opornych wywożono na roboty przymusowe do Niemiec.
W początkowej fazie wojny okupant „rozprawił się” z miejscowymi Żydami i zadeklarowanymi Polakami, aresztując ich i wywożąc do obozów koncentracyjnych. Działalność ta powodowała reakcje buntu i sprzeciw, czego efektem było utworzenie miejscowej komórki ruchu oporu podejmującej walkę z faszystowskimi aktywistami, a także administracją niemiecką.
Falę wzmożonego terroru na przełomie kwietnia i maja 1942 r. spowodowało zlikwidowanie przez ruch oporu miejscowego faszystowskiego aktywisty. Bezpośrednio po zdarzeniu, na początku maja 1943 r. aresztowano ok. 30 mieszkańców Zabrzega, których po krótkim przesłuchaniu na posterunku policji w Bielsku wywieziono do obozów koncentracyjnych. Chcąc zastraszyć mieszkańców okolicy, w dniu 27 maja 1942 r. hitlerowcy aresztowali pięciu cywili, których powieszono na dębie na oczach miejscowej ludności.
Po wojnie, aby upamiętnić zdarzenie i uczcić męczeńską śmierć ww., społeczeństwo Zabrzega ufundowało pomnik stojący obecnie w miejscu kaźni. (zródło:http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/32510,zabrzeg-miejsce-faszystowskiego-mordu-w-dniu-27-05-1942-r-.html)
Po upamiętnieniu ofiar wojny, pojechałem żółtym szlakiem turystycznym (tam się on rozpoczyna), w celu zapoznania się z jego przebiegiem. Po pewnym czasie, natrafiłem na szlak zielony (przy restauracji "Pod zaporą" - miejsce śmierci kpt Henryka Flame ps. Bartek) 700 lecia Bielska. Ja jednak jechałem szlakiem żółtym, który zaprowadził mnie do stacji kolejowej w Zabrzegu i ... się skończył!!! Ale to nie był koniec wyprawy... Postanowiłem, że wrócę na szlak zielony. Warto przypomnieć, że biegnie on z Czechowic - Dziedzic (dworzec PKP) do Bielska - Białej (też do dworca). Dokładny przebieg szlaku zielonego, na trasie Czechowice - Zabrzeg, opisuję przy okazji powrotu z rajdu rowerowego z dnia 8.09.2013. Tym razem, postanowiłem zbadać ten oto zielony szlak turystyczny zwany szlakiem 700-lecia Bielska. Opiszę tutaj dokładny przebieg szlaku w Zabrzegu (od kościoła) i Ligocie: ZABRZEG: ul. Do Zapory, Sikorskiego, Zabrzeska LIGOTA Zabrzeska, w lewo na stawy Sokoły i lewym wałem Jasienicy, wprost przez ul. Zawodzie, dalej lewym wałem Jasienicy i potem na ul. Sródrzeczną, w prawo ul Mazańcowicka, lewo ul. Bielska, za kanałem ligockim w prawo w ul. Zawiście, a następnie w lewo (na most nad Wapienicą) i zaraz za mostem na lewo, na wał Wapienicy do ul. Św. Floriana w Międzyrzeczu Dolnym. Niestety w Ligocie szlak jest słabo oznakowany, ale cała trasa jest przejezdna. tym sposobem trafiłem do Międzyrzecza Dolnego, na ul. Św. Floriana, gdzie szlak prowadzi tuż przed strażnicą OSP, a następnie przechodzi nad Wapienicą na ul. Zagrodową, następnie ulicami: Wierzbową, Sportową (obok boiska),Rzeczną. Tym sposobem trafiłem do centrum Międzyrzecza, na główną ul. Centralną. Tam szlak przechodzi obok groty, gdzie odprawia się Msze Św. Warto wspomnieć, że w tej miejscowości, przy głównej drodze są dwa kościoły - ewangelicki i rzymskokatolicki. Do 1993 roku katolicy modlili się w drewnianym kościele, który niestety spłonął. Losy tego kościoła opowiada film zamieszczony na you tube pt. "Międzyrzecka tragedia". W Międzyrzeczu, szlak zaczyna wchodzić na dosyć duże wzniesienia, z ładnymi widokami na góry i Bielsko - Białą. Z ul Centralnej, skręciłem w prawo na górkę czyli ul. Grabinka i potem prosto ul Willową, do ul. Widok. Następnie skręciłem w lewo w ul. Stawową, gdzie było z górki, a potem szlak prowadzi miedzą, najpierw w lewo (znaki są słabo widoczne), a potem w prawo na groblę do ul. Kaskadowej. Przejazd przez rzeczkę i tym sposobem zawitałem już w Mazańcowicach. Polna trasa -szlak zaprowadził mnie nad Wapienicę i na most na ulicy Dębowej. Tą ulicą jechałem obok niewielkiego lasu, by potem skręcić w prawo w ul. Kopiec i przeciąć na wprost główną drogę jadąc dalej ul. Kopiec, a następnie na widokowym wzniesieniu, znalazłem się na ul. Pustki. Jechałem tą ulicą aż do skrzyżowania z ul. Hallentówka, na którą wjechałem, bo tak szlak prowadził. Przejechałem nad drogą ekspresową Bielsko - Cieszyn S1 i znalazłem się na ul. Zuchów, będącej już w Bielsku - Białej. Tutaj jechałem już pod górkę do niewielkiego lasku, pod wzgórzem Trzy Lipki, gdzie postanowiłem zakończyć "tropienie" szlaku 700-lecia Bielska. I tak odnalazłem miejsce, gdzie zaprowadził mnie ten, nieznany mi szlak, który podobno od Trzech lipek, prowadzi, do centrum bielska, ale to już będzie inna wyprawa. Zapadły całkowite ciemności więc z Trzech Lipek wracałem głównymi drogami przez Mazańcowice do Ligoty.
OPIS MOŻE NIE JEST ZBYT DOKŁADNY WIĘC PODAJĘ LINK DO MAPY W SERWISIE TRASEO.PL http://www.traseo.pl/trasa/szlak-7-lecia-bielska-z-zabrzega-do-trzech-lipek-w-bielsku-bialej