PSZCZYNA BIERUŃ-TYCHY
PSZCZYNA BIERUŃ TYCHY.
WYPRAWA ROWEROWA, która miała miejsce 21.08.2011 rozpoczęła się o godz. 16.00 kierując się przez Zabrzeg i Goczałkowice do Pszczyny. Tutaj chcę zwrócić uwagę, że pomiędzy Zabrzegiem i Goczałkowicami nie ma już mostku na Wiśle-zlikwidowała go powódź z 2010 roku, a nie będzie odbudowywany! Prowadzi tam szlak "Greenways-Kraków-Morawy-Wiedeń", który urywa się przy dawnym moście, po obu stronach rzeki! Nikt go nie zmienił! W takim układzie trzeba jechać na wał Jeziora goczałkowickiego, gdzie jest już WTR (Wiślana Trasa Rowerowa) do samej Pszczyny. Na rynku w Pszczynie odwiedziłem stoisko Ruchu Autonomii Śląska, który przeprowadzał prareferendum na temat przywrócenia autonomii dla Górnego Śląska, co osobiście popieram.
Z Pszczyny udałem się trasą przez Jankowice i Międzyrzecze do Bojszów Nowych. Trasa wiedzie częściowo przez lasy jankowickie i pola w okolicy Międzyrzecza. Stamtąd przez rzekę Dokawę dotarłem jadąc laskiem do Bierunia Starego.
Jest tam drewniany kościół św. Walentego, a następnie odpoczywałem na rynku. Po odpoczynku udałem się w kierunku fabryki Fiata, mieszczącej się na terenie Tychów.
W Tychach widziałem browar, a następnie skierowałem się w stronę Kobióra. Tam zaczynają się szlaki rowerowe na terenie lasów kobiórskich, które osobiście polecam. Jadąc przez Kobiór, trochę pobłądziłem ale w końcu dotarłem na właściwą trasę do Piasku. Niestety ściemniło się, ale mi to nie przeszkodziło, by odwiedzić pozostałości po dawnej jednostce wojskowej.
Z Piasku lasem jechałem w stronę torów i w ten sposób dotarłem do Pszczyny, a stamtąd identyczną trasą jak wcześniej.