Bierun-luty 2007!!!
Bieruń 18.02.2007
Inauguracja sezonu 2007
Może to kogoś dziwic ,ale tą wyprawą rozpoczynałem sezon rowerowy 2007!!! Niepowodzenia związane z sezonem narciarskim, spowodowane zupełnym brakiem warunków śniegowych oraz wiosenna aura sprawiły, że już 18.02.2007 roku można było zorganizować wyprawę rowerową. Jechała ze mną siostra. Nasza trasa rozpoczęła się w Miliardowicach i wiodła na Pszczynę (przez wał Jeziora Goczałkowickiego) Wiślaną Trasą Rowerową. W parku pszczyńskim zapadła decyzja o wypadzie do nieznanego nam miasta-Bierunia. Do samego Bierunia jechaliśmy dokładnie tak samo jak prowadzi słynna "wiślanka". Trasa nie była zbyt wymagająca, bo to tereny równinne,za to widoki były niezwykłe jak na luty!!! Wbrew pozorom nie było nam zimno-panowały temperatury w okolicach 10 stopni. Cel naszej wyprawy został osiągnięty na rynku w Bieruniu. Z tamtąd wracaliśmy identyczną trasą.
Niezwykłość tej wyprawy to przede wszystkim data 18.02.2007 jak i równierz fakt,że nigdy dotąd w Bieruniu na rowerze nie byliśmy... Obiecaliśmy sobie odwiedzić jeszcze raz to miasto,ale w lecie. Teraz zasadnicze pytanie: w lecie,ale którego roku? W lecie 2007 jakoś zapomnieliśmy tam wrócić,ale spokojnie-jeszcze tam wrócimy...
kierunek Miedźna
Miedźna
Międzyrzecze
Bojszowy
zegar słoneczny na rynku w Bieruniu.
Rynek w Bieruniu.